Wpis z serii „nowa sezonowa wkładka” w Republice Róż.
Tym razem widnieje pod hasłem „Lekarstwa na zimowe smutki” No to w sam raz dla mnie…
Nie lubię zimy, a uwielbiam kuchnię Andrzeja Gołąbka, więc powód idealny by się tam pojawić i smutki zimowe smacznie spławić 😉
Na początek do wyboru mamy dwie zupy (rosół wołowy i krem z pieczonych warzyw – jadłam już wcześniej – pyszne) oraz jedną przystawkę, która jest dosyć konkretna czyli „smażony camembert na ciemnej grzance z sałatką z siekanej rukoli, marchwi, granatu i kolendry z domowym sosem chilli” (24 zł)
I tym właśnie zaczęłam… Ten moment, kiedy camembert po przekrojeniu chrupiącej panierki uwalnia swoje kremowe wnętrze rozpływając się po grzance (z chleba własnego wypieku) posmarowanej żurawinowym musem… O tak! Hipnotajzing! 😉
Do tego dla przełamania smaku lekko pikantna sałatka z rukoli, z odrobiną kolendry, pestkami granatu i pokruszonymi orzechami laskowymi. Jest miękko, jest delikatnie, jest aksamitnie jak i słodko-kwaśno-pikantnie, chrupiąco… Jest na tak!
Następna pozycja z wkładki, którą zjadłam, to danie główne i jakże zacne, ponieważ zajęło II miejsce w konkursie kulinarnym W mięsie siła – wieprzowina na karnawał , w którym zasilałam grono jury degustacyjnego.
Jeszcze raz gratulacje dla ekipy reprezentującej RR: Piotra Grygra i Krzysztofa Lisiaka, bowiem i w kategorii przystawka także zajęli II miejsce.
„Karkówka, puree z pieczonej cebulki, kasza bulgur z jagodami goji, kruchymi pierożkami z nadzieniem z kiszonej kapusty oraz marynowaną czerwoną cebulką, sosem demi glace i majonezem majerankowym” (36 zł)
Zanim karkówka trafiła do worka próżniowego wcześniej leżała 2 dni w solance, po czym właśnie została odpowiednio przygotowana metodą sous vide, zabieg ten sprawił, że była delikatna i soczysta. Zaserwowano ją wraz z kaszą bulgur z jagodami goji i miętą, rewelacyjnym puree z pieczonej cebulki, dwoma kruchymi pierożkami wypełnionymi farszem z kiszonej kapusty i marynowaną cebulka, podkreślam: taką niezwykłą i niesamowicie pyszną cebulką!!! 😉 która idealnie wzbogaciła danie o kwaśno-słodkie klimaty. Całość została wykończona esencjonalnym sosem demi glace i oryginalnym majonezem, bo majerankowym własnej produkcji.
Polecam! Jeszcze przez około tydzień wkładka powinna być dostępna, by załapać się na to danie.
(Oprócz karkówki są jeszcze do wyboru dwa dania główne z ww. wkładki:„Risotto z pora z pieczonym łososiem” (31 zł) oraz „Sałatka południowa” z kurczakiem (25zł))
Bardzo, aaaale to baaardzo 😛 miałam jeszcze ochotę na pewną przekąskę z menu głównego, która „chodziła za mną” od dawna, czyli „Gravlax z łososia – łosoś marynowany w sosie sojowym, z żelem z kiwi i limonki, musem żurawinowym, sezamem, oliwą pietruszkową i mikro ziołami”(21 zł) podawany z grzanką z ciemnego pieczywa.
Nie bez powodu ta kompozycja zajęła II miejsce w XIX odsłonie Culinary Fest w Poznaniu, która była poświęcona hasztagowi #FoodPorn
Otóż ponownie doznałam UMAMIstycznego uniesienia….
Łosoś rozpływał się w ustach… marynata wpiła się w niego w odpowiedniej ilości, cytrusowe żelowe akcenty podbiły go tak, że jedząc kawałek po kawałku się rozpływałam… Tak, to jedno z tych dań, kiedy nie chcesz by się kończyło….
I bardzo się cieszę, że ta pozycja – specjalnie skomponowana na potrzebę festiwalu – nie tylko była dostępna na czas jego trwania, ale weszła na stałe do menu. Polecam!
Wkładki sezonowe w RR pojawiają się co 2-3 tygodnie, warto śledzić i zaglądać… Próbować i się rozkszować, oprócz menu głównego – wiadomix 😉