Ostatnio wybrałam się na ul. Malwową 108 do restauracji N108 Restaurant&More w której od niedawna zostało wprowadzone nowe menu. Szef Kuchni Maciej Małgowski wraz z Patrykiem Nowakiem serwuje gościom dania kuchni polskiej i włoskiej, ale nie tylko ponieważ jest także mały akcent kuchni azjatyckiej.
Gdy podjechałam pod restaurację zobaczyłam pewne zmiany, nowości… Otóż na dole budynku otworzono lodziarnię, z naturalnymi lodami własnej produkcji, a obok zaczął budować się sporych rozmiarów ogródek, co teraz na nadchodzący sezon jest idealnym i jakże pożądanym rozwiązaniem
Menu restauracji…
jest tak różnorodne, że każdy znajdzie coś dla siebie: w przystawkach jest np. carpaccio i tatar, są i zupy, takie jak: cebulowa, z borowików oraz z owocami morza. Mamy także sałatki i makarony, a w daniach głównych kurczaka, kaczkę, poliki wołowe, sandacza i łososia. Miłośnicy konkretnych mięsnych klimatów także nie będą zawiedzeni, bowiem są steki i burgery. Nie pominięto też i pizzy, gdzie są jej 3 rodzaje. Z azjatyckich klimatów są spring rolls’y, zupa Tom Yum, stir fry i oczywiście desery.
Jak na taki wybór, karta jest zwięzła i konkretna. Więc nie spodziewajcie się parostronicowego menu – oj nie – byłoby najgorzej 😉
A moja wizyta „na stole” przedstawiała się następująco:
Czekadełkiem była pyszna focaccia, którą zjadłam z wielkim smakiem maczając w czosnkowej i pikantnej oliwie ze świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Przystawka:
„Vitello tonnato – cielęcina / tuńczyk / kapary”
To popularna włoska przekąska, którą zawsze z chęcią zamawiam jak tylko widzę w menu. Cieniutko pokrojone plasterki cielęciny podane z gęstym sosem na bazie majonezu z dodatkiem tuńczyka udekorowane kaparami, tutaj jeszcze dodatkowo pomidorkami koktajlowymi i kiełkami groszku. Był i przypieczony chleb z masłem zwykłym i ziołowym.
Przystawka
„Spring rolls z kaczką – papryka / kiełki fasoli mung / chilli / kolendra / roszponka / sezam / sos sweet chilli / chutney z mango, jabłka i chilli”
Zamówiłam także przystawkę z azjatyckiej części menu. Sajgonki były z ciasta pszennego. Częściej spotykam smażone w papierze ryżowym i raczej wolę takie. Tutaj całość z farszem i dodatkami była smaczna, do dania dużo wniósł słodko-pikantny chutney z mango, jabłka i chilli.
Danie główne:
„Filet z łososia – fondant ziemniaczany / kalmar /fenkuł / sos estragonowy”
Łosoś był soczysty, usmażony idealnie w punkt i oczywiście z chrupiącą skórką. Pysznym dodatkiem były krążki kalmara, także dobrze zrobione, nie gumowate oraz fenkuł, który ma bardzo delikatny, słodkawy i anyżowy posmak. Przyjemna kompozycja na lekkim estragonowym sosie.
Na deser zjadłam rewelacyjne naturalne lody własnej produkcji. Ujęły mnie te dwa ostatnie smaki. Sztos!
- sorbet truskawkowy
- sorbet kiwi
- śmietankowe z kaszą jaglaną i malinami
- jogurtowe z pestkami dyni i słonym kajmakiem
Często spotykam się z pytaniami o restauracje w których jest aż taki zestaw różnorodnych dań do wyboru. To miejsce jest idealne, bowiem wybierając się większą ekipą można w jednym miejscu zaspokoić różne gusta smakowe. Wegetarianie i bezglutenowcy także nie wyjdą stamtąd głodni.
Warto też wspomnieć, że codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 12.00 – 17.00 wydawane są lunche, zupa + danie główne za 29 zł.
N108 Restaurant&More jest też dobrym miejscem na zorganizowanie imprezy. Oprócz sali restauracyjnej na półpiętrze, wyżej znajduje się duża sala (z efektownym przeszklonym częściowo sufitem) z przeznaczeniem na spotkania rodzinne, eventy, konferencje, kolacje degustacyjne czy inne wydarzenia… Jest także zakątek relaksacyjny – chill’owy oraz dla dzieci, gdzie w każdy weekend dostępna jest pani animatorka.