czwartek, 21 listopada, 2024

Największy food truck w Europie – Marathon International

Najnowsze

Na terenie Centrum Logistycznego Marathon Cargo Hub w Kostrzynie (Wlkp.) przy ul. Krajowej od połowy lutego stacjonuje największy food truck w Europie.

Został zbudowany w Polsce przez firmę Marathon International we współpracy ze znakomitym szefem kuchni Patryk Dziamski Top Chef Polska który jest odpowiedzialny za serwowane w nim potrawy.

Składa się z dwóch części, w pierwszej znajduje się kuchnia, a w przyczepie – stół z kioskiem samoobsługowym.

Zamówienia można składać na dwa sposoby:  na standardowym stanowisku kasowym obsługiwanym przez kasjera w przedniej części lub samodzielnie za pomocą „kiosku samoobsługowego” znajdującego się w przyczepie.

System ten umożliwia pełen proces samoobsługi począwszy od skomponowania zamówienia poprzez płatność kartą, a na wydruku paragonu fiskalnego i numeru zamówienia kończąc. Informacja o gotowym do odbioru zamówienia wyświetlana jest na specjalnym ekranie.

Ze względu, że mieszkam w Kostrzynie byłam tam już parę razy. W kilka dni po otwarciu, jak i w ostatnim czasie.

Zauważyłam że od otwarcia w przyczepie pojawił się ekran, głośniki z których wybrzmiewa muza by DJ neeVald, ekspres do kawy, tacki oraz przybyło więcej dań do zamówienia. Wszystko jest już fajnie dopracowane.

W menu mamy różne sekcje: burgery/panini, dania główne, kanapki, napoje, napoje gorące, sałatki, zestaw obiadowy, i zupy (dania czasami się zmieniają, jak np. zupy, raz może być pomidorowa, a raz żurek)

Ja miałam okazję zjeść panini z szarpaną wieprzowiną, dwa burgery: 3 sery (wołowina, camembert, cheddar, lazur) oraz BBQ (wołowina, ser, bekon, krążki cebulowe), krem pomidorowy, oraz schabowego.

Najbardziej do gustu przypadły mi burgery, w których mięso było soczyste i bardzo dobrze przyprawione, jak dla mnie mogłoby być bardziej medium, ale wiem, że nie każdy jest zwolennikiem. Oprócz mięsa bułka też jest ważna, a tutaj dobrze trzymała wszystko w ryzach, nie rozpadała się. W obu kompozycjach fajnym dodatkiem był miks świeżego i piklowanego ogórka – dodawało to kwaskowato-freshowatości 😉 , a bekon oczywiście taki jak trzeba – chrupiący. Czuło się świeże dodatki, nie było „skapciałej” sałaty czy pomidora.

Mięso w panini także pyszne i rozpływające się w ustach, krem pomidorowy także smaczny, był lekko pikantny, a schabowy też ok, ale mógłby być trochę grubszy, no chyba, że akurat trafił mi się cieńszy 😉

Cieszę się, że mamy w Kostrzynie tak pięknie prezentujący się i smaczny gastro punkt na kółkach, z tego co wiem raczej będzie tam na stałe. Słyszałam też, że mają pojawiać się jakieś dodatkowe atrakcje, także „stay tuned” 😉

Zwróćcie uwagę na rejestrację 😉


Ps. Info dla posiadaczy samochodów diesel –  można tam też przy okazji zatankować brykę, jest taniej 😉



Może ktoś był z Was podczas „27 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” na placu Mickiewicza? Wtedy tam działali w nim Poznańscy Kucharze Razem: Patryk Dziamski, Dawid Łagowski, Tomasz Purol, Sergiusz Hieronimczak, Paweł Mieszała, Roman Kosmalski
Artur Skotarczyk, Ernest Jagodziński, Jakub Ignyś, Michal Kuter,
Dawid Klimaniec i Tomasz Zdrenka wydając jedzenie (m.in: bajgle z szarpaną wieprzowiną, gzik z pyrą, pajdy eko-chleba ze smalcem, zupy) za wrzutkę do puszki.

I ja tam byłam pieniądze wrzuciłam, przez co pysznym jedzeniem się uraczyłam.

Poniżej parę zdjęć z tego wydarzenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

803FaniLubię
5,011ObserwującyObserwuj

Wydarzenia