piątek, 19 kwietnia, 2024

Smaczna miejscówka vis-à-vis Portu Lotniczego Poznań-Ławica

Najnowsze

Ostatnio miałam przyjemność gościć w progach MEG’S Restaurant Poznań 🍽 która znajduje się vis-à-vis Port Lotniczy Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego 🛫 w Comm-Hotel 🏨Jak dla mnie jest to niesamowite odkrycie🌟, perełka, która serwuje bardzo smaczną nowoczesną polską kuchnię, a podczas lunchów także zaprasza do posmakowania „smaków świata”.
Wnętrze jest bardzo gustownie👌🏻urządzone, składa się z dwóch sąsiadujących sal – ta, na wejściu wita nas przytulnym nowoczesnym klimatem, druga zaś urządzona jest w stylu francuskiego bistro, a gdy pójdziemy dalej trafimy na uroczy taras – ogródek.

Obsługa, oraz pani Magda – właścicielka restauracji sprawia, że atmosfera jest bardzo przyjazna. Da się odczuć, że restauracja jest prowadzona z sercem, z dbałością o każdy szczegół – od produktów do wyposażenia. 😍

Co zjadłam na przystawkę? 

Teraz przejdę do prezentacji pierwszego dania, które mnie totalnie zachwyciło, czyli przystawka „Comber z jelenia, boczek z dzika, sos z kawą, mus z selera z polską whiskey, czips z topinamburu” (45 zł)🦌🐗☕️🥃🌻
Comber był delikatny, mus z selera także – przeciwwagą dla kubków smakowych w tym daniu był PRZEpysznyyy😋boczek z dzika, baaardzo dobrze doprawiony, wyrazisty w smaku, oraz intensywny sos z kawą… Składniki na talerzu idealnie się uzupełniały – danie, które dla mnie było smakową petardą 💥👍

Danie główne – rybne

Drugim daniem, które miałam przyjemność posmakować, to „Filet z sandacza, sos z gotowanych jajek, duszony por, kluski półfrancuskie z ziołami, marynowany burak, agrest, czips z brukwi” (68 zł)🐟🥚
Ryba przyrządzona w punkt, dobrze doprawiona, idealnie się płatkująca i ten niesamowity zaskakujący sos z gotowanych jajek, który do kluseczek pasował idealnie. Pyszne danie. Bardzo!👍

Czas na deser

I na koniec deser, który może z nazwy brzmi dosyć skromnie „Pomarańczowe praliny, naszej produkcji” (26 zł)🍫🍊ale to co dostałam na talerzu mnie zachwyciło🤗, a zjadając zaskoczyło już totalnie, ponieważ koszyczek z czekolady belgijskiej, który był ułożony na białym pudrze o pomarańczowym aromacie (znajdowała się w nim pralinka, a obok druga), posiadał spód z niespodzianką w postaci pysznego pomarańczowego nadzienia, które rozpływało się z każdym kęsem… Prawdziwa rozkosz dla czekoladoholików… 🤤Polecam doświadczyć tej przyjemności – mega porcja endorfin gwarantowana 🤗💓

Oczywiście muszę też wspomnieć o ”czekadełku” było to pieczywo 🥖własnego wypieku z masłem z gruboziarnistą solą.

Restauracja zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i po tej wizycie dla mnie jest to MEGA „MEG’S Restaurant” !!! 😊 Warto się wybrać!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

803FaniLubię
5,011ObserwującyObserwuj

Wydarzenia