piątek, 19 kwietnia, 2024

Jadka dla nieJadka 😉

Najnowsze

restauracja jadka mieści się niedaleko wrocławskiego rynku Starego Miasta, szefową kuchni👩🏻‍🍳jest Justyna Slupska Kartaczowska , która serwuje tam autorską odsłonę szlacheckiej kuchni staropolskiej.
Dania oparte są na lokalnym produkcie, od małych dostawców, kompozycje na talerzach zachwycają smakami i kolorami, nic nie dzieje się przypadkowo, wszystko jest przemyślane, wyrafinowane i estetyczne🌟
Będąc tam wybrałam opcję 7-daniowego menu degustacyjnego (165 zł) w skład którego wchodzą dania z aktualnej karty📜z których jak to określają „restauracja jest szczególnie zadowolona”

Na sam początek oczywiście wjechał „amuse bouche” który Szefowa Kuchni osobiście podała do stolika, witając się i zamieniając kilka zdań 😊

Aksamitny krem z pieczonych pomidorów 🍅z kozim🐐serem, świeżymi malinami 🍓 i odrobiną oleju z chleba.
Smakował i pachniał tak, jakby znajdowały się w nim najpyszniejsze pomidory❣️z całego świata🌍, mega wyciągnięty smak przeplatający się na przemian słodki z delikatnie kwaśnym, idealnym tutaj dla kontry był słony kozi ser. Rewelacyjny początek, który cudownie rozniecił-podniecił 💥😉moje kubki smakowe do dalszej uczty…🍽

Jeżeli chodzi o pieczywo🥖, były to świeżo wypieczone dwa rodzaje chleba (z kiszoną gryką i pszenny) a do posmarowania: masło z solą kłodawską, smalec z gęsi z pestkami dyni, smalec ze świni🐖złotnickiej z płatkami 🥀róży i małosolny ogórek🥒

Kolejno zostały zaserwowane:

Przystawka 1
„wędzony karp, trzy rodzaje ogórków, maślanka”🐠🥒
(karp z Gospodarstwa Rybackiego Mościbrody – stawy przez które przepływa woda, więc nie „zamulony” 😉)
Nie przepadam za karpiem, ale takiego jaki był w tej przystawce to mogłabym całego. Nie dosyć, że nie miał tego dziwnego mulastego posmaku👍, to mieliśmy tutaj aromat wędzonki. „Poszarpane” delikatne kawałki mięsa zostały ułożone na środku talerza, które przykryto misternie ułożonymi plasterkami ogórków🥒: kiszonego, małosolnego i świeżego, wszystko to zbalansowano-podlano spienioną maślanką🥛 z olejem z kopru, jako dodatek kwiaty kopru i chrupiąca pokrzywa. Miękko-chrupiąco-odświeżająco 😉

Danie pierwsze 1
„tatar wołowy, tarte suszone żółtko , olej chrzanowy”🥩
Tatar z polskiej wołowiny (spod Częstochowy) w którym ze standardowych dodatków to: surowe żółtko🔅, cebulka i ogórek🥒, a z niestandardowych to: chrzan, olej z chrzanu, tarte suszone serce wołowe🐂♥️, tarte suszone żółtko, kapary, kruszonka ze smażonego chleba i majonez z czarnego czosnku. To był majstersztyk! Wydaje się, że jest dużo składników, ale każdy z nich idealnie się dograł z pozostałymi. Feria smaków✨Coś wspaniałego. Rozwalił system!💥Od tej pory tatar dla mnie ma inny wymiar! Czy kiedykolwiek i gdziekolwiek zjem jeszcze TAKIEGO tatara? 🧐 (Jak zawsze zaznaczam przy tatarze, plus za podanie go już wymieszanego🌪)

Danie pierwsze 2
„pierogi z baraniną, dzikim czosnkiem i masłem”🐏
(wg tradycyjnej staropolskiej receptury z XVII wieku)
Pierogi🥟 z baraniną i kiszonym dzikim czosnkiem gotowanym w bulionie baranim, podane wraz z palonym masłem ze świeżymi kwiatami czosnku ciekawie zaserwowanym przez kelnera przy stoliku, który zrobił – czary mary – trzeba to zobaczyć na własne oczy– super efekt magiczno-wizualny🔮👀 jak i dźwiękowo-zapachowy👂🏻👃🏼 😉 Kształt pierogów był oryginalny – otóż idealnie w ich formie z jakże cieniutkiego ciasta wypełnionego soczystym💦wyraźnym w smaku farszem było to, że ich górna część miała miejsce na to, by wypełniło/dopełniło się polanym masłem, co sprawiło, że wręcz rozpływały się w ustach. Rozkosz dla podniebienia!

Danie główne 1
„polski sandacz z faszerowanymi cebulkami w czerwonym sosie”🐟
Styl podania tego dania jest dla mnie wizytówką😍 „jadki” Cebulki i kolory🌈 – kto jest wtajemniczony, wie o co chodzi 😉 A więc bohater dania, czyli sandacz dumnie prezentował się na maślanym sosie o pięknym 💗kolorze (za sprawą dodania soku z suszonego buraka) wraz z gotowanymi cebulkami-łódkami😉🛶 nadziewanymi soczewicą⚫️, marchewkową🥕kaszą (kasza jaglana z sokiem z marchewki) i bobem 💚

Danie główne 2
„cielęcina z marchewką i groszkiem” 🐮
Długo gotowana część krzyżowa cielęca, sos na bazie wywaru cielęcego i chrzanu, marchewka🥕z groszkiem💚, młody ziemniak 🥔 Mięso było delikatne, sos łagodnie chrzanowy, a marchewka z groszkiem została zaserwowana dosyć oryginalnie, pięknie wszystko to prezentowało się na talerzu ciesząc oczy.

Deser 🍨
Rurka z kremem waniliowym z dodatkiem białej czekolady, na jej bokach drzem truskawkowy🍓 obok tatar z truskawek i odrobina pudru z hibiskusa 🌺Takiej wypasionej rurki z kremem jeszcze nie jadłam, spodobała mi się opcja z truskawkowym tatarem.

Deska serów🧀
Talerz polskich serów zagrodowych z „Wańczykówki” dwa krowie🐄🐄 i dwa kozie🐐🐐 plus marmolada z rabarbaru, truskawek🍓i agrestu oraz maślana bułeczka 🍞Rewelacyjna jakość serów, a ta marmolada z 3 owoców była do nich idealna.

Petit four🍬
Ciastko z konfiturą🍪, krówka z jałowcem, galaretka z truskawek🍓 w pudrze z młodego jęczmienia🌾Mini rozkosze na zakończenie wspaniałej, niezapomnianej, bogatej we wrażenia, doznania, rewelacyjnej uczty degustacyjnej.

Kulinarny kunszt Justyny Słupskiej – Kartaczowskiej można odczuć w każdym daniu, zachwyca tym, w jaki sposób potrafi odtworzyć tradycyjne staropolskie przepisy wplatając w to Jej artystyczny nowoczesny twist💞

Poprzedni artykułMenu Motto – o, to to!
Następny artykułNANAN cukiernia w różu

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

803FaniLubię
5,011ObserwującyObserwuj

Wydarzenia